Funkcjonariuszka Straży Miejskiej wracając z pracy przez centrum Kielc, przechodząc obok ogródka piwnego przy zbiegu ulic Rynek i Leonarda, zareagowała natychmiast będąc świadkiem bójki. W ogródku piwnym, oraz bezpośrednio przy jego ogrodzeniu, natychmiast zgromadziło się sporo osób, których oczom ukazał się niecodzienny widok.

Jeden z klientów ogródka piwnego w pewnym momencie w przypływie niekontrolowanej agresji zadał silny cios innemu młodemu mężczyźnie, po czym kopnął go z całej siły, powodując że ten upadł na stoliki i krzesełka, wywracając je.

Przebywający w ogródku piwnym ludzie obawiając się o dalszy rozwój sytuacji w pośpiechu opuszczali miejsce restauracji. Mężczyzna, który upadł został zabrany przez kolegów i oddalił się z miejsca w nieznanym kierunku. Strażniczka podjęła natychmiastowe działania wzywając najbliższy patrol Straży Miejskiej. Napastnik widząc zbliżający się na miejsce radiowóz zaczął w pośpiechu oddalać się w stronę ul. Dużej. Wzorową postawą wykazała się również inna mieszkanka Kielc, która widząc zbliżający się pojazd Straży Miejskiej zatrzymała go, również wskazując miejsce bójki i prosząc o pomoc Strażników.

Patrol zareagował niezwłocznie, a mężczyzna zakłócający spokój i porządek, który dopuścił się wybryku nieobyczajnego w miejscu publicznym, został ujęty w rejonie skrzyżowania z ul. Sienkiewicza. Podczas rozmowy okazało się że mężczyzna jest pod wpływem alkoholu. Oznajmił, że pił alkohol po zakończeniu szkoły jak również, że do niczego się nie przyznaje, nic złego nie zrobił i nie będzie przyjmował żadnych mandatów. Podczas całej interwencji chłopak głośno wykrzykiwał słowa nieprzyzwoite powszechnie uznawane za wulgarne i obraźliwe, przerywane głośnymi wybuchami śmiechu. Pomimo zwracania uwagi aby zachowywał się spokojnie i nie używał słów nieprzyzwoitych, nie reagował. Na pytanie czy nie zażywał środków odurzających oświadczył, że od pół roku nie bierze żadnych twardych narkotyków. W związku z wyjątkowo agresywnym i chaotycznym zachowaniem, mężczyzna został przetransportowany do III Komisariatu Policji i przekazany w ręce Policji.