Spis artykułów
Bieda i złe warunki w jakich żyją ludzie
W dniu wczorajszym, prowadząc rutynowe kontrole gospodarki odpadami Strażnicy Miejscy trafili na teren posesji, która już na pierwszy rzut oka wyglądała na bardzo biedną i zaniedbaną.
Na miejscu znajdował się mały, nieocieplony i nieotynkowany, murowany domek, a w drzwiach kontrolę przywitała kuląca się z zimna, drobnej postury staruszka - właścicielka posesji.
Teren całej nieruchomości był „zasłany” śmieciami, za domem znaleziono starą drewnianą toaletę, z której z uwagi na przepełnienie wypływały nieczystości, na teren działki. Do wnętrza domu prowadziły drzwi, w których nie było nawet klamki ani zamka, natomiast wnętrze dawało obraz skrajnej, niesamowitej biedy.
Starsza kobieta, która jest właścicielką wyjaśniła Strażnikom, że ze względu na stan zdrowia oraz niezaradność życiową nie jest w stanie zadbać o porządek na terenie swojej nieruchomości.
Podczas rozmowy ze Strażnikami kobieta opowiedziała swoja historię, z której wynika, że na terenie posesji zamieszkuje wraz z synem. Oboje nie posiadają żadnych dochodów poza niewielkim świadczeniem otrzymywanym z ZUS. Wysokość świadczenia wystarczy jedynie na zapewnienie fundamentalnych potrzeb jakimi są zakupy podstawowych artykułów żywnościowych.
W czasie interwencji Strażnicy ustalili, ze w budynku mieszkalnym znajdują się dwie izby, obie nieogrzewane, ponieważ ich właścicielka nie posiada żadnych środków na zakup opału. W kącie jednej z izb zauważono starą, częściowo ziszczoną kuchnię węglową. Właścicielka przyznała, że kuchnia czasem jest używana do przygotowywania posiłków a do rozpalania ognia używane są resztki mebli znalezionych w śmietnikach. Do budynku doprowadzona jest energia elektryczna, która jest odłączana, jeśli rachunki za nią pozostają nieopłacone. Mieszkańcy nie mają dostępu do bieżącej wody ani kanalizacji, stąd warunki sanitarne w jakich przebywają są tak skrajnie złe.
Ponieważ mieszkańcy nie posiadają środków finansowych niezbędnych do wnoszenia opłat za usuwanie odpadów, wszystkie śmieci gromadzone są w przestrzeni za budynkiem mieszkalnym. W związku z tym, cały teren nieruchomości pokryty jest śmieciami. Podczas rozmowy kobieta przyznała, że nigdy nie korzystała z żadnej pomocy finansowej ani nigdy nie zwracała się do instytucji udzielającej pomocy rzeczowej ponieważ ze względu na sytuację w jakiej się znalazła, odczuwała ogromny wstyd, jak również nie wiedziała jak oraz do kogo ma się zwrócić.
Strażnicy Miejscy pomimo wieloletniego stażu pracy nigdy nie spotkali się z tak ogromną i dotkliwa biedą. Podczas interwencji wykonana została dokumentacja fotograficzna i sporządzone notatki i pisma do właściwych instytucji obrazujące sytuację rodziny oraz jej skalę. Cała dokumentacja została natychmiast dostarczona do Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie, który zapewnił podjęcie natychmiastowych czynności oraz wysłanie na miejsce pracowników socjalnego celem objęcia natychmiastowa i stałą pomocą mieszkańców tej posesji.